Forum www.inperpetuum.fora.pl Strona Główna

Haelucynogenokletyzm cz.I

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.inperpetuum.fora.pl Strona Główna -> Proza
Autor Wiadomość
Satu Tähti
Demoniczny Pan i Władca
Demoniczny Pan i Władca



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z wykopalisk ;]

PostWysłany: Nie 23:41, 10 Sty 2010    Temat postu: Haelucynogenokletyzm cz.I

Czyli witaj w świecie, gdzie depresja jest częstsza niż przeziębienie.



- Kurwa, nie przeginaj! – zwrócił się do mnie Andrzej, w ten jakże miły sposób, , podczas naszej ostatniej rozmowy przez telefon. Siedziałam sobie wtedy na ławce w parku i przyglądałam się ludziom idącym po chodniku, który znajdował się ode mnie w odległości jednego pasa trawy i posadzonych, niezwykle rzadko, drzew.
- Andrzejku, kochanie, ja tylko mówię jak jest. Stan twojej szanownej rodzicielki wymaga interwencji lekarza. – Mój głos emanował spokojem i znużeniem, choć w głębi duszy śmiałam się. Stan jego matki obchodził mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg, a może i mniej. Czy to moja sprawa, że całymi dniami siedzi w pokoju, beczy jak małe dziecko i uprawia jakieś pieprzone milczenie owiec?! Ale w gruncie rzeczy to strasznie zabawne, w końcu widać Andrzejowe uzależnienie od mamuśki. Biedaczek, musi sam sobie gotować i prać, o prasowaniu to chyba zapomniał, bo ciągle chodzi w pomiętych koszulkach.
- Mamusia ma złe dni i tyle. – Ratujcie! To właśnie powiedział, niemalże trzydziesto-pięcioletni mężczyzna o wzroście blisko stu dziewięćdziesięciu centymetrów i wadze zbliżonej do wagi Pudziana. O mały włos nie spadłam z ławki, gdy to usłyszałam, a myślałam, że mam mocne nerwy. Myliłam się jednak. Życie potrafi zaskakiwać. Wstałam otrzepując jeszcze w miarę zgrabne siedzenie z niewidzialnego pyłu i ruszyłam parkową dróżką. Nagle zdałam sobie sprawę, że w telefonie słyszę ciężki oddech naburmuszonego Andrzeja.
- Kurwa, Anka… - zaczął po chwili, lecz mu przerwałam.
- Andrzejku, nie rzucaj proszę kurwami tak często, to niezdrowe – powiedziałam, na odpowiedź nie musiałam długo czekać, w komórce zadźwięczał przerywany sygnał – znak, że mój kochany maminsynek się obraził. Westchnęłam w duchu i schowałam telefon do czarnej, pikowanej Chanelki. Oryginalnej! Nie będę wspominała ile ona mnie kosztowała. Nie, nie chodzi mi tylko o pieniądze, zresztą – nieważne.
- Przepraszam panią… - Do moich uszu doszedł kobiecy, cichy głos. Odwróciłam się na pięcie, za mną stała zgarbiona staruszka i trzymała w dłoniach plastikowy kubek. – Proszę… Zbieram na jedzenie – powiedziała patrząc na mnie błagalnym wzrokiem. Nigdy nie miałam miękkiego serca, ale teraz, ku własnemu zdziwieniu, wyciągnęłam bez wahania portfel i z kieszonki na zamek wydobyłam trzysta złotych, które miałam zamiar przeznaczyć na wizytę u manikiurzystki. Jednak, opcja poratowania tej biednej kobiety wydawała mi się bardziej nagląca niż moje paznokcie. Staruszka otworzyła oczy ze zdumienia.
- Proszę. – Włożyłam złożone w pół banknoty do kubka, uśmiechnęłam się ciepło.
- Niech pani Bóg wynagrodzi… - szepnęła wzruszonym głosem. Odeszła. Kilka minut później ujrzałam jak wychodzi ze sklepu niosąc torbę z bułkami i zapewne czymś do nich, weszła w jakiś ciemny zaułek i po chwili wyszła stamtąd prowadząc małe dziecko. Ubrane było, podobnie jak ona, w brudne, podarte ubrania. Usiadła z nim na ławce i zaczęła je karmić, jadło łapczywie, jak gdyby wiele dni głodowało.
Zrobiło mi się jakoś lżej na sercu, w końcu uczyniłam dobry uczynek. W przypływie nagłej dobroci wyciągnęłam komórkę i wybrałam numer Andrzejka. Nie odbierał. Zadzwoniłam drugi raz, teraz łaskawie podniósł słuchawkę.
- Zanim zaczniesz znów rzucać kurwami, posłuchaj co mam ci do powiedzenia – powiedziałam na tyle szybko, że on nie zdążył mi przerwać.
- Mów – mruknął niechętnie.
- Trochę entuzjazmu Andrzejku. Od dzisiaj zamieszkuję z tobą. – W słuchawce rozległo się nagłe kasłanie.
- Nie i koniec! – Usłyszałam po dłuższej chwili, potem odłożył słuchawkę.
No, i tyle z mojej dobroczynności na dzisiaj i chyba na następne dni. Zadzwoniłam po taksówkę, która zawiozła mnie do centrum handlowego. Weszłam do butiku Swarovskiego i zatopiłam się w biżuterii. Gdy kwadrans później stamtąd wychodziłam, na moim przegubie lśnił przepiękny zegarek. Uśmiechałam się próżnie. Prawdę powiedziawszy, wszystko, co dziś uczyniłam, robiłam z próżności. Dałam tej kobiecie pieniądze, by pokazać, jaka to jestem dobra, i by ludzie mnie podziwiali. W pewnym momencie ktoś na mnie wpadł. Zaklęłam upadając na posadzkę. Do moich uszu dobiegły słowa przeprosin, wypowiadane cholernie seksownym, męskim głosem. Aż zamruczałam, gdy przeszedł mnie dreszcz. Pomógł mi wstać obejmując moją małą dłoń swą silną ręką. W końcu podniosłam wzrok, a moje zdziwione oczy ujrzały wysokiego bruneta, o mocno zarysowanej szczęce i lekkim zaroście. Czarne oczy patrzyły w moje, znów poczułam dreszcze, tym razem niżej, gdzieś w okolicy podbrzusza. Rozchyliłam wargi i oblizałam je koniuszkiem języka. Zrozumiał aluzję. Dwadzieścia minut później wychodziłam z jakiegoś gospodarczego pomieszczenia pospiesznie poprawiając fryzurę. Za mną szedł brunet, leniwie zapinając pasek od spodni. Na pożegnanie klepnął mnie w tyłek i ruszył w swoją stronę. Uśmiechnęłam się lekko i wyszłam z galerii. Wyciągnęłam z kieszeni żakietu jego wizytówkę, nie przeczytawszy nawet imienia podarłam ją i wyrzuciłam do kosza. Nie miałam w zwyczaju sypiać dwa razy z jednym facetem.
Wróciłam do domu, do mojego mieszkania na przedostatnim piętrze wieżowca, skąd widać było większość Warszawy. Miałam ochotę na gorącą kąpiel, by zmyć z siebie tamtego faceta. Rozebrałam się do bielizny, wchodziłam właśnie do łazienki, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Leniwie ruszyłam w ich stronę, nie ubrałam szlafroka. Czarny, koronkowy stanik opinał moje krągłe piersi, biodra zaś odziane tylko w figi kołysały się w chodzie. Otworzyłam drzwi. Osłupiałam.
- Ja pierdole...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenka
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka.

PostWysłany: Pon 15:13, 18 Sty 2010    Temat postu:

Skoro już przeczytałam, to i skomentuję, a co;]

Po pierwsze. Rozumiem, że to część czegoś dłuższego? Chętnie usłyszałabym kilka słów wyjaśnienia, jak długiego i czy kolejne części się pojawią, czy to tylko... no, nie wiem, po prostu taka sobie samotna część ;> bo jeśli tak, to przyznam, że niewiele z niej wynika. Niedużo się w tym fragmencie działo, nie bardzo wiem, kim są bohaterowie (zwłaszcza Andrzejek) i tak dalej.

Po drugie. Że tytułu nie zrozumiałam, to się czepiać nie będę, bo w końcu wiadomo, że moje procesy myślowe czasami szwankują (coś nie tak z neuronami chyba). Ale ten, nazwijmy to, podtytuł? Nic w podanym fragmencie nie dało mi do zrozumienia, że główna bohaterka ma (lub może mieć) depresję. Albo którykolwiek inny bohater. No, może poza mamusią, która jednak została tylko wspomniana, więc jej pod uwagę nie biorę. Więc co, kolejne części?

Po trzecie. Muszę przyznać, że nie polubiłam głównej bohaterki. Jest taka... płytka, chciałoby się rzec. Byłoby miło, gdyby to wrażenie zostało zatarte, stąd też moje powtarzane wciąż pytanie o dalsze części. Bo jednak to brzmi bardziej jak wprowadzenie, niż jak coś osobnego.

Po czwarte. Fragment z żebraczką wydał mi się dodany na siłę, tylko żeby pokazać, że Anka nie jest taka zła, za jaką ją mogłabym mieć (chociaż może nawet sobie tego sama nie uświadamia).

Po piąte, ale to już moja osobista dygresja. Ciekawe, skąd ona bierze na to wszystko pieniądze?! xD

Tekst jest bardzo interesujący - jako początek czegoś większego. Skoro w tytule "cz.I", to chyba się nie mylę, prawda?;-) No więc czekam na to więcej, z nadzieją, że wtedy się tyle czepiać nie będę, bo ogólnie to mi się podobało;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satu Tähti
Demoniczny Pan i Władca
Demoniczny Pan i Władca



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z wykopalisk ;]

PostWysłany: Pon 15:49, 18 Sty 2010    Temat postu:

Będzie więcej, będzie ^^
I depresja będzie i mamusi więcej będzie. I kochanego Andrzejka także ^^
To będzie dalej, bohaterów rozwijam powoli, tak już mam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenka
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka.

PostWysłany: Pon 15:55, 18 Sty 2010    Temat postu:

To dobrze, to się cieszę. Tym bardziej, że chętnie przeczytam więcej, ostatnio na nadmiar lektury nie narzekam^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satu Tähti
Demoniczny Pan i Władca
Demoniczny Pan i Władca



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z wykopalisk ;]

PostWysłany: Pon 15:57, 18 Sty 2010    Temat postu:

^^'
Swoją drogą, to zadałaś podobne pytania do pana policjanta z innego forum xD
Ale on jest dziwny i w ogóle, jednak lubi czytać co piszę i wymusił na biednym Monosiu obietnicę kolejnej części Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenka
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze
Zwykle wtrąca swoje trzy grosze



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka.

PostWysłany: Pon 16:01, 18 Sty 2010    Temat postu:

Od razu ostrzegam, że o zmowie nie ma mowy, na żadnym innym forum nie bywam^^
To ja też wymuszam xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satu Tähti
Demoniczny Pan i Władca
Demoniczny Pan i Władca



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z wykopalisk ;]

PostWysłany: Pon 16:30, 18 Sty 2010    Temat postu:

Dobrze, dobrze. Postaramy się. Wszystkie Monosie wezmą się do roboty Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.inperpetuum.fora.pl Strona Główna -> Proza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin