Romeo i Julia

Paparazzi

Ona - choć krwawiąca,
On - choć tak nieczysty.
Miłość ta męcząca
Daje obraz mglisty...

Gdzieś w kaplicy - razem,
Razem, choć bez życia.
Miłości ich wyrazem -
Brak tej szansy bycia.

Teraz - biała flaga,
choć wcześniej mur wysoki.
Montekich nienawiści plaga
Capulettim już nie grozi...

*********************************
Wiem, że może taki dziwny temat, ale przyznam się - praca domowa, choć mogła być pisana prozą. No i wiersze piszę dość rzadko...

Nadiel

No cóż, widzę, że nie masz serca dla końcówek wierszy.
Zmieniłbym na Twoim miejscu ostatni wers tak, by nie burzyć na koniec szyku rymów ABAB.
Temat nie tyle dziwny, co niebanalny Very Happy

Paparazzi

Chyba masz rację. Zazwyczaj nie mam jak zakańczać wierszy i wychodzą takie dziwne te końcówki i nigdy mi się nie podobają, ale sądzę, że mogło być gorzej, np. w ogóle nie związane z dramatem ^.^.