Michael

Satu Tähti

Jestem odrażający
Choć próbuję się wybić
Wciąż patrząc w niebo
Nie widzę jak coraz bardziej
Grzęznę w krwawym błocie
W pogoni za idealnością
Deszcz smakuje rdzą

Czuję…
Niezrozumienie

Nadiel

Zdecydowanie nie podoba mi się koniec. Jest to zdecydowane ucięcie czegoś, co mogłoby płynąć dalej. Poza tym podoba mi sie, choć to Michael (sama znasz powody mej niechcęci...).

Satu Tähti

Ach, a dla mnie płynąć dalej już nie mogło, straciłoby sens. I nie rozumiem Twej niechęci wobec Michaela^^

KolekcjonerKości

Jak dla mnie końcówka w bezczelny, niezrozumiały mi sposób urywa całkiem dobry wiersz.
Ostatnie dwa wersy mi się nie podobają.
A... I też mam zastrzeżenie do Michaela, bo ni jak tego nie odnoszę do utworu. Jeszcze jakby był to jakiś Michael mitologiczny, biblijny, ktoś znany z literatury albo skądkolwiek... Ale najwyraźniej to Michael znany Tobie. Nie mi. Obcy więc.
Nie umiem go odnieść do treści.

Satu Tähti

Ach, no tak.... Zapomniałam, ze to trzeba czytać moje opowiadanie, żeby Michaela znać ^)_(^''
Wybacz.

KolekcjonerKości

Wybaczam...