Stephen King

Nyks

Stephen King, amerykański pisarz nazywany 'mistrzem horroru'.
A zresztą, musieliście o nim słyszeć ; ).
Lubicie?
Czytacie?
Które książki jego autorstwa najbardziej przypadły wam do gustu?

Ivet

Wstyd, ale w całości czytałam tylko jedną - "Zieloną milę". Książka cudowna i cholernie wzruszająca, szóstą część właściwie całą przepłakałam.
Drugą, tą nieskończoną była "Komórka" - nie wzięliśmy pod uwagę ostrzeżeń, że King ma dosyć długie początki i nie przypadła nam do gustu.
Od dłuższego czasu czaimy się na "Misery", ale w bibliotece zawsze ktoś uprzedzi...

Nyks

Ivet

U mnie "Komórka" była pierwszą książką Kinga, w dodatku wypożyczyła ją z biblioteki i przeczytała najpierw moja mama, z której opinią bardzo się liczę (głównie dlatego, że mamy baaaardzo podobny gust), więc... czytałam ją trochę już z uprzedzeniem, a krwawe sceny dwóch dziewczynek na początku bardzo mnie zniechęciły. I odłożyłam.
O, "Cmętaż zwieżąt" i "Sklepik z marzeniami" też chcemy dorwać! ^^

lenka

Czytałam tylko Miasteczko Salem. Podobało mi się, choć nie powiem, żebym szalała za tym autorem. Zaczęłam też Sklepik z marzeniami, ale nie dotrwałam do końca, znużyło mnie, część wstępna, w której prawie nic się nie działo, była, jak na moje nerwy, zdecydowanie za długa. (Poza tym zabili psa, to też mnie odstraszyło, przyznaję). Chciałam też przeczytać Zieloną milę - przyznaję, widziałam film, który strasznie mi się podobał. Ogólnie za Kingiem nie przepadam, chyba jestem zbyt niecierpliwa, bo szybko mnie nudzi.

Young Lady

Blaze był pierwszą książką Kinga jaka trafiła w moje ręce. Nie skończyłam, choć nie powiem, żebym nie próbowała. Dostałam ją jako prezent i biedactwo do dziś spoczywa w (s)pokoju, kurząc się na półce. Do jej odkurzania nie zmusiła mnie druga, a zarazem ostatnia powieść Kinga, z którą się zetknęłam, czyli Carrie. Ta pozycja była już znacznie lepsza niż poprzednia (przynajmniej dotrwałam do końca), ale i tak niczym mnie nie zachęciła. Stephen King nie jest autorem, którego polecam znajomym.