Autor |
Wiadomość |
Nyks |
Wysłany: Śro 18:48, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
"Jakie wartości przyjmuje ta funkcja dla argumentów x=53, x=66, x=70?"
Podręcznik do matematyki.
'Matematyka 3' pod redakcją Dobrowolskiej.
Cóż, pierwsza lepsza książka ;d. |
|
 |
KolekcjonerKości |
Wysłany: Wto 20:36, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
może dla odmiany 4 linijka od dołu, ze strony 67? |
|
 |
KolekcjonerKości |
Wysłany: Wto 20:36, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
"Nieruchome dziecko, po którym została na łóżku wielka plama krwi."
z Żar serca, autorstwa Sanait G. Mahari |
|
 |
Aśka |
Wysłany: Pon 20:48, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
Była niedziela, a wszyscy wiedzieli, że w każdą sobotę doktor urzyna się w pień we wsi, by zakończyć wieczór z pierwszą lepszą dziwką.
Robert Ludlum - Tożsamość Bourne'a |
|
 |
Young Lady |
Wysłany: Pon 15:28, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
bądź mi zawsze ku pomocy.
Tam gdzie spadają anioły, Dorota Terakowska. |
|
 |
Liz |
Wysłany: Nie 16:02, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
Po serii niepowodzeń postanowili ruszyć piechotą i oglądać wystawy, powóz zaś miał jechać za nimi.
Mała księżniczka, Frances Hodgson Burnett |
|
 |
Aśka |
Wysłany: Śro 14:54, 13 Sty 2010 Temat postu: |
|
Tłumaczenie nie było niczym innym niż otępiającą recytacją - Kathy Reichs, Pogrzebane tajemnice |
|
 |
lenka |
Wysłany: Pon 20:29, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
(Zdanie, które częściowo znajduje się w podanej linijce).
Gdy nadeszło lato po owej katastrofalnej zimie, która przyniosła mróz, powódź, śmierć tysiącom i zupełne zdruzgotanie nadziei Orlanda - został bowiem wygnany z dworu; utracił cześć w oczach najmożniejszych swej epoki; irlandzki ród Desmondów zapałał ku niemu słusznym gniewem; król doświadczył już tak licznych kłopotów z Irlandczykami, że ten nowy konflikt nie był mu po myśli - gdy nadeszło lato, Orlando zaszył się w swej wiejskiej posiadłości, gdzie mieszkał w całkowitym odosobnieniu.
Virginia Woolf, Orlando |
|
 |
Liz |
Wysłany: Pon 20:26, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Co mam tu r o b i ć? - Mucha zdobyła się na ton oburzenia.
Zakochany duch, Jonathan Carroll |
|
 |
Nadiel |
Wysłany: Pon 20:20, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
„- Przejrzy to i opowiedz mi, jak wrócę”
„Stary człowiek i morze” Ernest Hemingway |
|
 |
Ivet |
Wysłany: Pon 19:29, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
Ktokolwiek był sponsorem, Denny wziął udział w tamtym programie i dobrze trafił, bo przypadł on na - zwykle deszczową - francuską wiosnę.
Sztuka ścigania się w deszczu, Garth Stein
To może w końcu zmienimy te strony i linijki...?
Strona 13, linijka 13. |
|
 |
lenka |
Wysłany: Pon 19:11, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
Chińczycy zajmowali się handlem obnośnym, odwiedzali na przykład podwarszawskie wioski, sprzedając pachnidła, perfumy, tkaniny i czasem jakieś drobne wyroby.
Andrzej Pilipiuk, Rzeźnik drzew |
|
 |
Euterpe |
Wysłany: Pon 17:10, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
Tra-la-la, tra-la-la,
Tra-la-la, tra-la-la,
Rum-tum-tum, tra-la-bum.
Chatka Puchatka, A.A. Milne |
|
 |
Marika |
Wysłany: Pon 15:35, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
"Na wyspie Manhattan popełnia się rocznie tyle przestępstw, że system sądowniczy wydaje się permanentnie przeciążony."
Mściciel, Frederick Forsyth |
|
 |
Aśka |
Wysłany: Pon 13:20, 11 Sty 2010 Temat postu: |
|
Za plecami Starkeya rozległo się, krótkie przenikliwe brzęczenie.
Stephen King - Bastion |
|
 |